piątek, 5 października 2012

Prolog.

Długie palce jego szczupłej dłoni oplatały śnieżnobiałą rurkę mentolowego Davidoff'a. Krople deszczu odbijające się od parapetu raz po raz przerywały głuchą ciszę panującą w sypialni, która już kilka dni temu stała się jego azylem. Nienawidził deszczu. Choć paradoksalnie jesień już kilka lat temu stała się jego ulubioną porą roku. Ona kochała jesień. Nieobecnym wzrokiem wpatrywał się w panoramę zasypiającego miasta. Kolejny raz przyszło mu do głowy, że dusi się w miejscu, w którym się znajduje. Stłamsili go. W gonitwie za marzeniami, w całej machinie, którą swoim talentem uruchomił już dwanaście lat temu zgubił gdzieś istotną część swojego człowieczeństwa. Wiarę w lepsze jutro. Dziś siedział w apartamencie najdroższego hotelu w mieście, o którym niegdyś marzył. Wśród ludzi, których śmiało mógł nazwać swoimi przyjaciółmi. A mimo to czuł się bardziej samotny niż kiedykolwiek. Brakowało mu ciszy, która tak często go otaczała. Przyjaźni, którą wszyscy mu oferowali. Spokoju, o którym wszyscy wokół mówili. I miłości, którą Ona mu zabrała. Ze świstem wypuścił powietrze z ust, przygaszając w stojącej na stole popielniczce do połowy wypalonego papierosa. Ostatni raz przeczesał dłońmi włosy i prostując plecy wyszedł z pokoju, by spełniać marzenia tysięcy ludzi. Ludzi, którzy kiedyś stanowili jego siłę. Tych, w których oczach dziś znów będzie szukał czegoś, w co mógłby uwierzyć. Tonął w studni samotności wśród milionów ludzi, którzy go kochali.

10 komentarzy:

  1. powtórzę : pisać, oprawiać, stawiać u mnie na półce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nienawidzę czytać książek na komputerze. Ale myślę, że dzięki tej opowieści zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się naprawdę ciekawie. i to podsycanie ciekawości... Kim była Ona? czy żyje? i tak dalej. mimo ze nie czytam książek, nawet na kompie to myślę, a raczej postaram się, ze na bieżąco będę czytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się naprawdę interesująco i już mam w głowie masę pytań :) Czekam niecierpliwie na kolejny wpis! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału, ponieważ jestem prologiem zaczarowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm...ciekawe. Jestem zainteresowana ciągiem dalszym, więc z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział.
    Racja, jeżeli człowiek ma przyjaciół, to tak naprawdę jest sam.

    Pozdrawiam,
    Zupełnie Inna Sprawa

    OdpowiedzUsuń
  7. A powiesz coś więcej o tej powieści? Tytuł, recenzja?
    Sama też piszę, więc mnie zaciekawił wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm a jak jakoś nie potrafię wciągnąć się w opowiadania, wybacz ..

    OdpowiedzUsuń
  9. Serce zabiło mocniej gdy to przeczytałam. Ma coś w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć!
    Jestem tu pierwszy raz i mam nadzieję, że nie ostatni. Bardzo hmm.. jakby to ująć - ciekawy prolog. Dziwnie się po nim czuję, jakoś tak nieswojo. Mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach nie przestaniesz mnie zaskakiwać :)

    Pozdrawiam i zapraszam również do siebie:
    http://vampireandmillionaire.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń